Zajek...biste!!! Jakbyś mógł,napisz jak to zrobiłeś. Ile Ci zajęło przygotowanie, ile zrobiłeś zdjęć zanim doszedłeś do efektu końcowego (z zaufanych źródeł wiem, że Piter jak robił zamrożenie to z ok. 150 zdjęć wybierał) itp.. Podziel się doświadczeniami.
Ok. no więc proces wyglądał tak. Szklana miseczka z wodą. Aparat na statywie obok w odległości.. hmm bliskiej. Potem palec w wodę żeby ustalić miejsce ostrości.
Tyle z przygotowań. Potem kombinowałem z czego zrobić podajnik kropel. Wyszło że użyłem do tego słomki do napojów. Wciągasz wodę do słomki, zatykasz palcem i gotowy podajniczek. :)
Potem to już tylko uchwycić moment.
Ja zrobiłem przy tym dokładnie 15 zdjęć. Ale prawdziwy wybór był pomiędzy dwoma. Oba niestety niezbyt ostre.
Dziś chce ponowić eksperyment przy lepszym świetle (to będzie trudne bo pogodna na dworze niezbyt) tak żeby zwiększyć przysłonę i złapać więcej ostrości.
hmm. prawdę mówiąc to nie wiem co to jest to żółtawe.. znaczy żółte światło pochodzi od lampy pokojowej która była nad miseczką. Mi to przypomina twarz... nawet jak by ząbki widać. ale to to raczej nie ja :P
Widoczne zdjęcia pojawiają się każdego tygodnia. Treść zdjęć jest niezwykle przypadkowa, bowiem sytuacje, które się zdarzają w codzienności są nieprzewidziane. Czasem to jest leniwy dzień w domu, czasem to cały dzień w pracy, za kierownicą, przy komputerze, w kasie, ale są to dni naszego życia. Nie każde zdjęcie jest dobre, udane, przemyślane, trafione... jak nasze decyzje i nasze dni!
8 komentarzy:
pieknieeee!!!!
chłopie a juz powoli przestawałem w Ciebie wierzyc, super!
a teraz jak to zrobiles?
Zajek...biste!!! Jakbyś mógł,napisz jak to zrobiłeś. Ile Ci zajęło przygotowanie, ile zrobiłeś zdjęć zanim doszedłeś do efektu końcowego (z zaufanych źródeł wiem, że Piter jak robił zamrożenie to z ok. 150 zdjęć wybierał) itp.. Podziel się doświadczeniami.
w pytkę zbysia - zaczepiste!!
Ok. no więc proces wyglądał tak. Szklana miseczka z wodą. Aparat na statywie obok w odległości.. hmm bliskiej. Potem palec w wodę żeby ustalić miejsce ostrości.
Tyle z przygotowań.
Potem kombinowałem z czego zrobić podajnik kropel. Wyszło że użyłem do tego słomki do napojów. Wciągasz wodę do słomki, zatykasz palcem i gotowy podajniczek. :)
Potem to już tylko uchwycić moment.
Ja zrobiłem przy tym dokładnie 15 zdjęć. Ale prawdziwy wybór był pomiędzy dwoma. Oba niestety niezbyt ostre.
Dziś chce ponowić eksperyment przy lepszym świetle (to będzie trudne bo pogodna na dworze niezbyt) tak żeby zwiększyć przysłonę i złapać więcej ostrości.
a co to jest na środku mniej więcej - takie żółtawe?
(przypomina nosek Świńki Pigi:))
lampa błyskowa... genialnie! :D
hmm. prawdę mówiąc to nie wiem co to jest to żółtawe.. znaczy żółte światło pochodzi od lampy pokojowej która była nad miseczką. Mi to przypomina twarz... nawet jak by ząbki widać. ale to to raczej nie ja :P
No mi to też przypomina ryjek świnki:)
Prześlij komentarz