środa, 24 grudnia 2008

Pierwsza naprawa w życiu! i uśmiech dla smutnych :)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Naprawa? Czyli, że niby co bo nie kumam? Zrobiłeś zdjęcie i przesłałeś mechanikowi, a on ci kazał odstawić samochód na warsztat, tak? No zuch chłopak, naprawdę ;)